Lokomotywa AGH to obiekt, który zwraca na siebie uwagę. Zabytkowy parowóz został sprowadzony i wyremontowany z inicjatywy studentów. W jaki sposób się to odbyło?
Lokomotywa AGH – co to takiego?
Lokomotywa AGH, zwana potocznie „Żyletą”, to parowóz towarowy Ty2-559 serii Ty2, który jest umieszczony jako pomnik przed budynkiem Wydziału Inżynierii Metali i Informatyki Przemysłowej Akademii Górniczo-Huniczej w Krakowie. Lokomotywa jest długa na 23 metry i waży 115 ton.
Historia parowozu
Parowóz ma za sobą długą historię. Został zbudowany w 1943 roku w fabryce maszyn i lokomotyw F. Schichau GmbH w Elblągu. W roku 1945 przeszedł w posiadanie Polskich Kolei Państwowych. Często zmieniał tabory – w latach swojej „pracy” jeździł w Olsztynie, Korszach, Oświęcimiu, Gdyni-Grabówku, Kościerzynie i Chojnicach. Eksploatacja parowozu zakończyła się pod koniec lat 70-tych. Ulokowany został na bocznicy w Chojnicach i czekał już tylko na zezłomowanie.
Lokomotywa nie trafiła jednak na złom. Uratowali ją przed tym krakowscy studenci, którzy wyszli z inicjatywą przekształcenia jej w symbol uczelni.
Jak zdobyto lokomotywę AGH?
Pomysł postawienia na terenie uczelni zabytkowej lokomotywy zrodził się na początku roku akademickiego 2007/08 w głowach dwóch zaprzyjaźnionych studentów z dwóch różnych uczelni – Łukasza Wzorka studiującego inżynierię materiałową na Wydziale Metali Nieżelaznych AGH oraz Macieja Króla, studenta budownictwa na Wydziale Inżynierii Lądowej Politechniki Krakowskiej. Przedstawili oni tę ideę na zebraniu założonego przez siebie międzyuczelnianego Studenckiego Koła Naukowego Przedsiębiorców „Firma”.
Początkowo nie chodziło o zrobienie z parowozu swoistego pomnika, jakim jest dzisiaj. Studenci mieli inny plan. Chcieli pozyskać kolejowy eksponat od PKP CARGO SA, wyremontować go wspólnymi siłami, namalować na nim wielkie serce i oddać do licytacji na aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Założenia jednak się zmieniły, nie bez wpływu z zewnątrz. Dr Leszek Kurcz, Pełnomocnik Rektora ds. Kół Naukowych Pionu Hutniczego, doradził inicjatorom, aby zatrzymać pozyskany parowóz na uczelni, by mógł na długie lata świadczyć o zaradności jej studentów i stanowić atrakcję turystyczną.
Co ciekawe, parowóz znany dzisiaj jako Lokomotywa AGH wcale nie był ich pierwszym wyborem do roli uczelnianego pomnika. Pierwotnie uwagę pomysłodawców zwrócił przeznaczony do zezłomowania zabytkowy parowóz z XIX wieku w Krzeszowicach. Następnie udali się do Tarnowskich Gór na święto Gwarków, gdzie jedną z atrakcji miał być upatrzony przez nich parowóz. Na zlocie studenci spotkali się z załogą Towarzystwa Ochrony Zabytków Kolejnictwa i Organizacji Skansenu Pyskowice, która przekazała im listę ośmiu lokomotyw Ty2 wystawionych do przetargu.
Wybrana została lokomotywa z Chojnic. Projekt jej pozyskania uzyskał akceptację rektora AGH prof. Antoniego Tajdusia. Negocjacje w sprawie parowozu trwały pół roku. Ostatecznie lokomotywa została przez PKP przekazana za darmo wraz z tendrem i wagonem z lat 50-tych.
Remont był długotrwały, ale zakończony został pomyślnie i parowóz mógł po pięciu miesiącach opuścić halę Przedsiębiorstwa Transportu Kolejowego, Zakładu Napraw i Utrzymania Taboru w Pyskowicach. Oficjalnie parowóz został przekazany akademickiej społeczności 30 maja 2009 roku. Ta uroczystość zbiegła się z obchodami 90-lecia AGH. Trzeba przyznać, że mało która uczelnia mogłaby liczyć na równie oryginalny urodzinowy prezent.